Fingal: luksusowy hotel na wodzie
Czasem zdarza mi się surfować po necie w poszukiwaniu luksusowych nowinek dla was. Jakiś czas temu natknąłem się na hotel Fingal. Choć nie miałem jeszcze okazji sam przetestować tego miejsca, jestem pewien, że przy najbliższej wizycie w szkockiej stolicy będę chciał spędzić w nim kilka nocy i przekonać się, ile luksusu jest w tym luksusowym pływającym hotelu 😉
Dawny statek służby nawigacyjnej
Fingal otworzył swoje podwoje dla klientów na początku tego roku. Przystosowanie statku do nowej funkcji (wcześniej był na służbie w Northern Lighthouse Board) kosztowało 5 milionów funtów. Hotel znajduje się w historycznym Port of Leith.
23 luksusowe kabiny
Na pokładzie znajdują 23 luksusowe kabiny. Każda z nich nosi imię na cześć latarni morskiej zaprojektowanej przez Roberta Stevensona, słynnego szkockiego budowniczego latarni morskich z przełomu XVIII i XIX w. Są tu zwykłe hotelowe kajuty, ale są też takie z bezpośrednim wyjściem na deck, dwupoziomowy apartament czy też Skerryvore suite, której częścią jest zewnętrzna strefa relaksu.
Marynistyczny styl
Wszystkie kabiny i przestrzenie wspólne zostały wykończone przez lokalnych rzemieślników, którzy nadali im marynistyczny charakter. Kolory dobrano w taki sposób, aby nawiązywały do podróży morskich.
Wyjątkowe przestrzenie wspólne
Na pokładzie znajduje się m.in. The Lighthouse Bar czy niesamowita sala balowa z ruchomym świetlikiem. Dzięki temu hotel idealnie sprawdzi się jako miejsce prywatnych zamkniętych wydarzeń, ślubów czy korporacyjnych eventów.
Doskonałe położenie
Statek na stałe zacumowany jest w starej części portu, skąd blisko jest do ścisłego centrum Edynburga. W ciągu kilkunastu minut spacerem można dojść do wszystkich atrakcji, jakie ma do zaoferowania szkocka stolica – restauracji, butików, sklepów z pamiątkami, etc.
Ile za noc?
Nocleg dla dwóch osób z wliczonym w cenę śniadaniem Full Scottish zaczyna się od 300 funtów. Bylibyście gotowi zapłacić taką cenę za możliwość spędzenia nocy w hotelu takim, jak Fingal?