„Syta 93”: nowe miejsce na kulinarnej mapie Warszawy

Warszawska ulica Syta to około 6-kilometrowy trakt położony w dzielnicy Wilanów. Od pewnego czasu, pod numerem 93, znajduje się jedna z najciekawszych nowych restauracji, czyli „Syta 93”. Muszę przyznać, że i nazwa ulicy i restauracji jest bardzo adekwatna: trudno nie wyjść stąd sytym i zadowolonym. Ja lokal odwiedziłem w weekend i zjadłem wyśmienity posiłek.

„Syta 93” to miejsce idealne i na rodzinny obiad i na romantyczną kolację. Dzięki swojej powierzchni (blisko 800 m2) restauracja sprawdzi się również jako miejsce bankietów i różnego rodzaju eventów. Dodatkowo, właściciele dbają o to, aby goście znaleźli tu nie tylko strawę dla ciała, ale i dla ducha – często odbywają się tu koncerty na żywo i inne występy artystyczne.

Dla rodzin z dziećmi niewątpliwą zaletą będzie to, że na najwyższym piętrze znajduje się sala zabaw, gdzie na najmłodszych gości czekają animatorzy. Również na najwyższym piętrze odbywają się warsztaty tematyczne i pokazy tzw. live cooking, czyli gotowania na żywo.

Poziom +1 to koktajl bar, który zamierzam przetestować w najbliższej przyszłości. Z kolei na poziomie 0 znajduje się jedna z atrakcji restauracji: opalany drewnem piec, w którym wypiekana jest doskonała pizza.

Największa i najbardziej elegancka część „Sytej 93” to restauracyjny poziom -1. Serwowane są tu nie tylko doskonałe potrawy, ale również kultura na najwyższym poziomie. Koncerty, występy standuperów oraz znanych i lubianych artystów to tutaj codzienność.

Jaka jest kuchnia w „Sytej 93”? To przede wszystkim oryginalne wariacje na temat dań kuchni międzynarodowej, kreowane przez szefa kuchni Bartka Kędrę. W swoich potrawach chef korzysta wyłącznie ze świeżych składników najwyższej jakości. Mnie do gustu szczególnie przypadła kaczka z sosem agrestowym i puree szczypiorkowym oraz wyśmienity tatar. Polecam!