Sopot Match Race: najbardziej elitarne zawody żeglarskie w Polsce

W czwartek wyruszyłem do Sopotu, gdzie przez dwa dni mogłem podziwiać zmagania żeglarzy w ramach Sopot Match Race.
0 доля
0
0
0

Do Trójmiasta zawsze wracam z ochotą, nie tylko dlatego, że stamtąd pochodzę. W ostatnich latach Gdańsk, Sopot i Gdynia coraz częściej goszczą elitarne i luksusowe wydarzenia. Jednym z nich jest Sopot Match Race, który w tym roku odbywał się od 21 do 24 sierpnia.

fot. Sopot Match Race (Facebook)

Regaty Sopot Match Race to bez wątpienia najbardziej elitarne zawody żeglarskie w Polsce, a także ważne rozgrywki światowego match racingu. W tym roku odbyła się 16. edycja, w której udział wzięli topowi skiperzy ze swoimi załogami. Regaty miały miejsce przy sopockim molo. Partnerami wydarzenia były takie marki jak Audi, Dr Irena Eris, G.H. Mumm, Chivas, Gaggenau, Schweppes, San Bendetto i Helly Hansen.

Impreza łączy zmagania sportowe z fantastycznymi wydarzeniami towarzyszącymi. Goście – ludzie biznesu, kultury, sztuki i sportu – mogą wziąć udział w bankietach, skorzystać z VIP Shuttle by Audi, odpocząć w ekskluzywnej strefie VIP czy poczuć wiatr we włosach podczas jednej z wielu wycieczek jachtami żaglowymi.

fot. Sopot Match Race (Facebook)

Na czym polega match racing? To specyficzna forma regat, w której jednocześnie ścigają się dwie łodzie na ograniczonym akwenie. Początek i koniec trasy jest oznaczony bojami, które dzieli niewielki dystans, np. 200 czy 500 m.

Żeby było sprawiedliwie i każda z łodzi mogła się sprawdzić w podobnych warunkach, załogi muszą wykonać dwa okrążenia. W pierwszej rundzie mierzy się każdy z każdym – ta załoga, która wygrywa otrzymuje jeden punkt. Jest to tzw. round robin. Następnie najlepsze załogi mierzą się w ćwierćfinałach, półfinałach a na końcu – w wielkim finale.

Co ważne, wszyscy uczestnicy korzystają z takich samych łódek– w ten sposób wyklucza się różnice sprzętowe, które mogłyby faworyzować załogi pływające na lepszym sprzęcie.

fot. Sopot Match Race (Facebook)

W tym roku w zawodach wzięło udział 10 załóg ze skiperami z Polski, Australii, Włoch, Szwajcarii, Estonii i Danii. Zwyciężył Szwajcar Eric Monnin, a drugie miejsce zajął Polak Karol Jabłoński. Niestety warunki wietrzne podczas półfinału i finału były na tyle słabe, że nie rozegrano tych najważniejszych pojedynków, a o zwycięstwie zdecydowała liczba punktów z rund round robin.

0 доля
Добавить комментарий

Ваш адрес email не будет опубликован. Обязательные поля помечены *

Вам также может понравиться