Nie tylko Rolex, czyli 5 marek zegarków, w które warto inwestować

Czy warto inwestować w zegarki? Jak najbardziej! Oto moje subiektywne zestawienie marek, którymi warto się zainteresować.
0 udost.
0
0
0

Odkąd pamiętam jestem wielkim fanem luksusowych zegarków. Cenię je nie tylko za to, że są po mistrzowsku wykonane i po prostu piękne, ale też za ich atrakcyjność inwestycyjną. Dziś mam dwa Was zestawienie pięciu marek, które moim zdaniem idealnie nadają się do noszenia i inwestowania. Oczywiście, jest wśród nich Rolex, ale do pozostałych, czyli Richard Mille, Hublot, Ulysse Nardin i Blancpain, mam chyba nawet więcej szacunku i sympatii. Może dlatego, że Rolex to wybór oczywisty dla każdego, a pozostałe marki są nieco mniej szeroko znane.

Rolex

Dla wielu synonim luksusowych zegarków, reklamowany m.in. przez takie sławy jak Roger Federer, George Clooney czy Tiger Woods. Szwajcarska marka znana jest przede wszystkim z takich swoich modeli jak Submariner, GMT-Master czy Yacht-Master. Klasyczna elegancja połączona z niezawodnością składają się na te legendarną markę. I chyba na tym zakończę opis, bo Rolexa zna każdy i każdy wie, że to drogie i warte swojej ceny zegarki.

Richard Mille

Ten zegarek przykuł moją uwagę, gdy po raz pierwszy zobaczyłem go na nadgarstku Rafy Nadala. Historia marki jest stosunkowo krótka, bo ledwie 20-letnia, ale produkowane w Le Breuleux czasomierze szybko zyskały status luksusowych i bardzo pożądanych. Choć lubię klasyczną elegancję, to Richard Mille urzekł mnie swoim bardzo nieortodoksyjnym podejściem do formy i wyglądu, a także innowacyjnością swoich projektów.

Hublot

Kolejna szwajcarka marka bez kilkusetletniej tradycji, która zyskała status kultowej. Pierwszy zegarek stworzony przez Carlo Crocco miał kopertę ze złota, a pasek… z gumy. To nietypowe i na pozór niepasujące połączenie zdobyło serca wielu miłośników zegarków. Można nawet powiedzieć, że Crocco wyprzedził trendy – choć na początku lat 80. takie połączenie wydawało się obrazoburcze, w następnej dekadzie wiele firm postanowiło wykorzystać ten materiał w swoich paskach.

 

Ulysse Nardin

Założona w 1846 r. manufaktura od początku swojego istnienia tworzy piękne czasomierze. Piękne, ale też użyteczne – to właśnie ta marka była pionierem chronometrów morskich, a jej produkty były używane przez siły zbrojne wielu krajów. Co ciekawe jest to najbardziej utytułowana marka pośród wszystkich manufaktur: posiada 4 850 różnych nagród i medali. Te zegarki są też produkowane w małych ilościach – co roku fabrykę w Le Locle opuszcza raptem 5 000 egzemplarzy.

Blancpain

Blancpain to najstarsza – założona w 1735 r. – szwajcarska manufaktura zegarków, która wyprodukowała najbardziej skomplikowany zegarek świata czyli Blancpain 1735, łączący takie komplikacje, jak tourbillon, dwa chronografy, powtarzacz minut czy wieczny kalendarz. Mój ulubiony zegarek tej marki to Fifty Fathoms (50 Sążni), czyli legendarny diver, który powstał w latach 50-tych ubiegłego wieku jako odpowiedź na zapotrzebowanie francuskiej marynarki wojennej.

 

 

0 udost.
Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Może Ci się również spodobać