Mercedes-Maybach S650 Night Edition: tylko 15 sztuk i tylko na rynek amerykański
Nie jestem jakimś szczególnym fanem samochodów spod znaku trójramiennej gwiazdy. Owszem, to bardzo dobre, luksusowe i świetnie wykonane auta, ale mają w sobie pewną przewidywalność, która mnie razi.
Jednak od czasu do czasu, nawet ze stajni Mercedesa, wyjeżdża auto, które sprawia, że – kolokwialnie rzecz ujmując – „opada mi szczęka”. Tak jest w przypadku Mercedesa-Maybacha S650 Night Edition.
Mercedes-Maybach S65Night Editon – model ultra-luksusowy
Mercedes-Maybach S650 Night Edition to auto ultra-luksusowe. Model S650 jest produkowany od 2017 r., ale dopiero ta limitowana Night Edition to jest coś! Luksusowa limuzyna ma być konkurencją dla takich marek jak Bentley czy Rolls-Royce, więc Daimler AG musiał się mocno postarać i – moim zdaniem – udało się.
Co pod maską
Uwielbiam mocne i głośne silniki – Mercedes-Maybach nie rozczarowuje. Pod maską mruczy 6-litrowa jednostka V12 z turbodoładowaniem, która generuje moment obrotowy 1000 Nm. Maksymalna moc to aż 630 KM – nic zatem dziwnego, że ważąca blisko 2,5 tony maszyna do „setki” rozpędza się w 5 sekund.
Komfort i bezpieczeństwo ponad wszystko
Mercedesy to auta o świetnych właściwościach jezdnych, a w przypadku tego modelu konstruktorzy wspięli się na wyżyny swoich możliwości. Zastosowana w nim technologia Magic Body Control skanuje drogę, dzięki czemu zawieszenie „wie”, co je czeka. Dla większego komfortu pasażerów, wchodząc w zakręty podwozie pochyla się.
Wnętrze godne limuzyny z najwyższej półki
Najwyższej jakości skóry w kremowym lub czarnym kolorze, włókno węglowe, kilka elementów drewnianych na kierownicy – tymi materiałami wykończono wnętrze. Nawet dywaniki są wykonane ze skóry. Umieszczone z tyłu fotele mają funkcję masażu, wysuwany podnóżek i możliwość pochylenia o 43 stopnie. Oczywiście, w wielu miejscach znajdziecie oznaczenia informujące, że to jest właśnie ten, a nie inny model.
Edycja limitowana
Powstanie jedynie 15 sztuk tego wyjątkowego auta i tylko na rynek amerykański. Pomimo stosunkowo wysokiej ceny – aż 243 000 dolarów, czyli około 1 000 000 złotych – nie sądzę, że te auta będą długo czekały na swoich nowych właścicieli.