Londyński Harrods: mamy wszystko, czego chcesz!
Mojej londyńskiej przygody ciąg dalszy. Po wizycie w One Hyde Park, przyszedł czas na zakupy w słynnym sklepie Harrods – jednym z najbardziej ekskluzywnych i luksusowych domów towarowych świata. Spacer po tym siedmiopiętrowym budynku i drobne zakupy to punkt obowiązkowy każdej wycieczki do angielskiej stolicy. Dlatego dziś podam wam kilka ciekawostek na jego temat.
300 działów
W Harrods można kupić wszystko. Najdroższe alkohole, najpiękniejszą biżuterię, ubrania od najsłynniejszych projektantów, a nawet najsmaczniejsze pączki. Znajduje się tu 300 działów, które w myśl łacińskiego motta placówki – „Omnia omnibus ubique” czyli „mamy wszystko, czego chcesz” – oferują klientom szeroki wybór najbardziej luksusowych przedmiotów.
Najlepsza dzielnica
Harrods znajduje przy Brompton Road w dzielnicy Knightsbridge, niecałe 300 metrów od opisywanego przeze mnie kilka dni temu kompleksu One Hyde Park. Zresztą lokalizacja nie jest przypadkowa – Knightsbridge to najdroższa londyńska dzielnica.
Dress code dla klientów
Każdego roku Harrods odwiedzają miliony klientów i to raczej takich, którzy mają grube portfele. Ze względu na swoją klientelę, w 1989 r. sklep wprowadził obostrzenia dotyczące stroju dla wszystkich odwiedzających. Harrods nie toleruje japonek, sandałów, ubrań, które więcej odkrywają niż zakrywają, czy wulgarnych i nieprzyzwoitych napisów na koszulkach. Obsługa krzywym okiem patrzy też na osoby wchodzące z plecakami.
Blisko 200 lat historii
Założycielem Harrodsa był Charles Henry Harrod, skromny handlarz, który swój pierwszy sklep otworzył w 1824 r. na południowym brzegu Tamizy, w Southwark. W połowie XIX w., w związku z odbywającą się w Hyde Park Wystawą Światową, przeniósł swój sklep w miejsce, w którym obecnie się on znajduje. Co ciekawe, to właśnie tutaj, w 1898 r., uruchomiono pierwsze w Wielkiej Brytanii schody ruchome.
Kobra-ochroniarz
W 2007 r. w Harrodsie pojawiły się warte 62 tys. funtów wysadzane rubinami i diamentami sandały Rene Caovilla. Aby zapobiec kradzieży, zarząd sklepu wpadł na wielce oryginalny pomysł i w charakterze ochroniarza zatrudnił… żywą kobrę.
12 000 żarówek
Wieczorami elewację Harrodsa rozświetlają tysiące żarówek, dzięki czemu budynek wygląda zjawiskowo. Plotka głosi, że każdego dnia trzeba wymieniać aż 300 z nich. Oświetlenie sklepu wyłączono tylko raz, po śmierci księżnej Diany i Dodiego Al-Fayeda, syna byłego właściciela Harrodsa.