Minimalistyczne wnętrza w wieżowcu Cosmpolitan

Minimalizm to trend, który na dobre zagościł w mieszkaniach i apartamentach z najwyższej półki.  
0 Acciones
0
0
0

Chyba nie ma w tym nic dziwnego, że jako pośrednik nieruchomości bardzo często oglądam wnętrza mieszkań. W końcu jest to część mojej pracy. I od pewnego czasu obserwuję, że coraz częściej styl wykończenia apartamentów i domów to szlachetny i elegancki minimalizm, tak jak to ma miejsce w tym stylowym apartamencie. Jak to się stało, że „złoty przepych” lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych zastąpiły niemal surowe wnętrza?

Jest takie polskie powiedzenie „zastaw się, a postaw się”. Co prawda odnosi się ono przede wszystkim do podejmowania gości „na bogato”, ale patrząc na to, co działo się we wnętrzach dobrze sytuowanych Polaków w ostatnich dwóch dekadach XX w. można śmiało zastosować je również do sposobu dekorowania przestrzeni mieszkalnej.

Złote ozdoby, kolorowe dywany, lśniące powierzchnie, dodatki, „durnostojki” – tak wyglądała rzeczywistość polskich rezydencji pod koniec XX w. W pewnym sensie była ona kontynuacją bardzo kolorowych i chwilami dziwacznych trendów z lat osiemdziesiątych, które z oczywistych względów dotarły do Polski z pewnym opóźnieniem. Nie ma więc nic dziwnego w tym, że gdy „lśniący przepych” znudził, wahadło stylu wychyliło się równie mocno w drugą stronę, a na topie znalazł się minimalizm.

Szlachetny minimalizm to styl, który dominuje we wnętrzach warszawskiego wieżowca Cosmopolitan. Spokojny, nieprzeciążony, stonowany jest skuteczną przeciwwagą dla niepotrzebnie przeładowanych przestrzeni. Koi nerwy brakiem obecności rzeczy zbędnych. To wyraziste barwy i kształty, ale nigdy w nadmiarze. I wygoda osiągana przez taką aranżację wnętrza, która w centrum stawia osobę mającą z nich korzystać.

Ale „minimalistyczny” nie jest synonimem słowa „ascetyczny”. Owszem, meble i przedmioty użytkowe są tu zredukowane do minimum, ale mimo wszystko udaje się wykreować atmosferę przytulności. Głównie dzięki dobrze dobranym dodatkom – tapetom, dywanom czy oświetleniu. To też zasługa kolorów: czerni, bieli i szarości przeplatanych kolorowymi akcentami z palety barw podstawowych, a także umiejętnego połączenia geometrycznych wzorów i prostej sztuki nowoczesnej.

Chcecie zobaczyć więcej minimalistycznych wnętrz? Zajrzyjcie na stronę mojej firmy Crystal House i przejrzyjcie oferty z Cosmopolitana.

0 Acciones
Deja una respuesta

Tu dirección de correo electrónico no será publicada. Los campos obligatorios están marcados con *

También te puede interesar