787 Dream Jet: najbardziej luksusowy samolot na niebie
Pamiętam, gdy kilka lat temu nasz narodowy przewoźnik LOT zakupił kilka Dreamlinerów, które miały wyznaczyć zupełnie nowy standard na międzykontynentalnych trasach. Pierwsze egzemplarze tego nowoczesnego odrzutowca zasiliły LOT-owską flotę w 2012 r. i rzeczywiście stworzyły nową jakość dla pasażerów, ale żaden z nich nie może się równać z tym, co oferuje 787 Dream Jet, latający w barwach Deer Jet z Hong Kongu.
787 Dream Jet to de facto luksusowy podniebny hotel dla bardzo zamożnych ludzi. O ile w „zwykłym” Dreamlinerze mieści się około 250-300 osób, o tyle 787 Dream Jet zabiera na pokład jedynie 40 osób. Kabina pasażerska to aż 220 metrów kwadratowych zaaranżowanych ze smakiem przez francuskiego projektanta Jacquesa Pierrejeana. Przebudowa samolotu do jego obecnej formy trwała aż 2,5 roku i kosztowała ponad 320 milionów dolarów! Samolot zbudowany jest z materiałów kompozytowych, dzięki czemu jest lekki i zużywa mniej paliwa.
787 Dream Jet może przebywać w powietrzu nawet 17 godzin, a jego maksymalny zasięg to blisko 16 tys. kilometrów. Oznacza to, że za jednym zamachem można polecieć z Warszawy do Buenos Aires, a nawet Sydney. Dzięki świetnemu wyciszeniu kabiny i niezwykłej wygodzie, nawet tak długa podróż nie będzie uciążliwa dla pasażerów. Tym bardziej, że o ich komfort przez cały lot zadba perfekcyjnie wyszkolona załoga.
Pasażerowie mają do dyspozycji m.in. rozkładane fotele, łazienkę, salonik, a także zaawansowany system pokładowej rozrywki. W standardzie VIP goście mają tylko dla siebie przestronną (jak na samolot) sypialnię, a także własną łazienkę i zamykaną garderobę. W samolocie zastosowano najnowsze technologie, więc jet świetnie radzi sobie nawet w trudnych warunkach, a pasażerowie nie są narażeni na turbulencje czy inne nieprzyjemne odczucia związane z lataniem.
Nie wiem, jak wy, ale ja bardzo chętnie poleciałbym gdziekolwiek takim samolotem!