Willa rodziny Klarnerów w Kazimierzu Dolnym: dom z duszą

Kazimierz Dolny to jedno z tych miast, które mają wszystko: bogatą historię, liczne zabytki, piękne okoliczności przyrody a także przyjaznych innym mieszkańców. Jego początki sięgają XI w., kiedy to król Kazimierz Sprawiedliwy przekazał istniejącą tu osadę zakonnicom, a one w podzięce nazwały miasto Kazimierzem.

Dzięki swojemu bardzo korzystnemu usytuowaniu nad samą Wisłą, w otoczeniu wzgórz i wąwozów lessowych, od XIV w. Kazimierz pełnił bardzo ważną rolę w handlu zbożem. Jego złoty wiek skończył się wraz z nadejściem wojen szwedzkich, i nawet kupcy greccy, żydowscy i ormiańscy nie byli w stanie przywrócić Kazimierzowi jego dawnej kupieckiej świetności.

Dziś Kazimierz to miasto przede wszystkim turystyczne. Liczne zabytki świadczące o bogatej i wielokulturowej historii miasta przyciągają co roku rzesze ludzi ze wszystkich zakątków Polski i nie tylko. Piękny rynek, dobre jedzenie w tutejszych knajpkach, szeroko rozlana i leniwie snująca się Wisła sprawiają, że w Kazimierzu można fantastycznie odpocząć nawet jeśli jest się tu przejazdem na jeden dzień. Miejscowość ma w sobie jakiś czar, który zniewala niemal wszystkich przyjezdnych. Ja w każdym razie nie znam nikogo, kto oparłby się nieprzeciętnemu urokowi tego miasta.

I właśnie w Kazimierzu znajduje się dom na sprzedaż, który jest w ofercie Crystal House.

Willa rodziny Klarnerów

Dom, o który mowa należy do rodziny Klarnerów. To wyjątkowa nieruchomość z duszą. Budowa modrzewiowej willi na podstawie projektu Bolesława Żurkowskiego została zlecona przez Czesława Klarnera i zrealizowana w latach 1927-1928. Warto w tym miejscu poświęcić kilka słów Czesławowi Klarnerowi bo to ciekawa postać dwudziestolecia międzywojennego.

Czesław Klarner był urzędnikiem, prezesem banku, politykiem, ministrem i działaczem gospodarczym. Co ciekawe był on współtwórcą programu naprawy sytuacji budżetowej kraju i reformy walutowej, czyli tzw. reformy Grabskiego. W drugiej połowie lat dwudziestych ze względu na stan zdrowia swojej żony, podjął decyzję o budowie willi w miejscowości o statusie uzdrowiska klimatycznego. Wybór padł na Kazimierz Dolny.

Piękna i funkcjonalna

Co do samej nieruchomości, to Bolesław Żurkowski zaprojektował piękną i funkcjonalną willę wraz ze stróżówką oraz ogrodem na działce mieszczącej się na wzgórzu nad Wisłą, z niepowtarzalnym widokiem na zamek w Janowcu. Odrestaurowana drewniana willa ma powierzchnię ok. 220 m2 i dwa duże tarasy (ok. 25 m2 i 40 m2).

Na dole znajduje się salon 60 m2 z kominkiem, kuchnia z oryginalnym piecem kaflowym, łazienka, toaleta oraz dwie sypialnie. Na pierwszym piętrze są cztery sypialnie (jedna z balkonem z którego roztacza się wspaniały widok na Janowiec i okolice), dwie łazienki, niezależna kuchnia z jadalnią oraz duży hall z balkonem od strony lasu. Najwyższa kondygnacja to strych ze spadami, a najniższa – czyli piwnica – ma ok. 40 m2 i swoją własną historię wojenną. Stacjonowały tu wojska i niemieckie, i radzieckie i na ścianach do dziś zachowały się malunki wykonane przez żołnierzy.

Ogród z basenem

Na terenie ogrodu znajduje się drugi budynek oraz stróżówka. W ogrodzie od strony Wisły znajduje się basen 12 m x 6 m, z wodą podgrzewana pompą cieplną i uzdatnianą solą. W ogrodzie zainstalowano system automatycznego nawadniania.

I na koniec jeszcze jedna ciekawostka: dla willi była wywiercono studnię o głębokości ok. 35 m z kieratem. Koń chodził wokół kieratu i pompował wodę do zbiornika o pojemności 1.000 litrów, który do dzisiaj zachował się na strychu willi. Woda spływała ze zbiornika do łazienek i do kuchni grawitacyjnie. Zarówno studnia jak i kierat (obecnie już nie funkcjonujące) zostały odrestaurowane i istnieją do dzisiaj.

Cena: 6 800 000 zł