Carlton i Majestic Barrière: moje ulubione hotele w Cannes
Uwielbiam Cannes i nieodmiennie wracam tutaj z ogromną przyjemnością. To miasto, które zniewala i uwodzi pięknem i atmosferą – nie bez przyczyny to właśnie tu odbywają się takie imprezy, jak międzynarodowy festiwal filmowy, czy największe w Europie targi jachtowe. A ponieważ kilka najbliższych dni spędzę właśnie tutaj, postanowiłem opowiedzieć wam o moich ulubionych hotelach. To właśnie w nich zbiera się międzynarodowa creme de la creme, arystokracja, gwiazdy światowego kina czy najbogatsi ludzie świata.
Pierwszy z nich to hotel Carlton. Ten pięciogwiazdkowy obiekt działa w Cannes nieprzerwane od 1913 r. czyli ponad 100 lat! Położony w samym sercu miasta przy prestiżowym Boulevard de la Croisette, łączy tradycję i nowoczesność. Szyk, styl, elegancja i glamour to wyróżniki tego miejsca, które gościło takie sławy świata kina, jak Cary Grant czy Grace Kelly. Co nie powinno dziwić, ponieważ to właśnie tutaj zatrzymują się goście dorocznego festiwalu filmowego. Od czasu do czasu, w Carltonie pojawia się świat wielkiej polityki, tak jak w 2011 r., gdy w hotelu odbył się szczyt G20.
Do dyspozycji gości są 343 pokoje i apartamenty urządzone z najlepszym francuskim smakiem. Nie mógłbym pominąć hotelowej restauracji, która – jakże by inaczej – serwuje wyśmienitą kuchnię.
Za co cenię Carlton? Za umiejętne połączenie historii z nowoczesnością i przepiękne wnętrza.
Mój drugi ulubieniec to Majestic Barrière. Również pięciogwiazdkowy. Również położony przy Boulevard de la Croisette, w bezpośrednim sąsiedztwie Pałacu Festiwalowego, gdzie odbywa się canneński festiwal. Wybudowany w 1926 r. jest drugim, obok hotelu Carlton, oficjalnym hotelem festiwalowym.
Lubię go przede wszystkim ze względu na przepiękną architekturę w stylu art deco i zapierające dech w piersiach widoki na zatokę. Podoba mi się też to, że pomimo swoich pięciu gwiazdek i wszechobecnego luksusu, Majestic Barrière otwiera swoje podwoje dla bardzo różnych osób – turystów, rodzin z dziećmi, celebrytów, a nawet lokalsów wpadających na drinka czy kolację.
Majestic Barrière to też fantastyczna i dyskretna obsługa, a także spa My Blend by Clarins. Miłośnikom kuchni śródziemnomorskiej polecam restaurację La Fouquet.